


W ten weekend kupiłam [
dzieciom] w IKEA plastikowe koraliki,
takie, co się je układa na podstawce a później przeprasowuje...
Emil gmera w nich łapkami, ponoć powinien się bawić ziarnistymi rzeczami.
Zuzia produkuje prezenty świąteczne... A ja różne kształty ;)
Zabawa przednia, uspokaja, pomedytować można...
Zrobiłam parę rzeczy i mam jeszcze sporo pomysłów
[oczywiście wczoraj nie mogłam przez to zasnąć, przydałby mi się podwykonawca
do ich realizacji ;) ].
Na razie lampa ozdobiona koralikowymi
bohaterami z Pacmana :D
0 komentarze:
Prześlij komentarz